czwartek, 28 lutego 2019

SZESNASTY CZWARTEK


Pierwsza setka kurczaków gotowa do wypuszczenia w świat, czyli do wsparcia kolejnej kwesty na rzecz Hospicjum

 Kolejna setka jeszcze w salonie piękności.
 Dorabia im się grzebyczki
 i nóżki.

 Doczepia karteczki z nr KRS
 i wiąże kokardki.
 Wszystko to w Tłusty Czwartek.
 Przy okazji kolejne tulipanki zostają wyposażone w agrafki lub spinaczyki i też czekają w gotowości na swój czas.


Ponieważ akcja ozdabiania kocyków na Dzień Chorego przyniosła wiele radości zarówno obdarowanym jak i szyjącym, ci ostatni postanowili dalej haftować tulipanki. Kolejne kocyki będą teraz powitalnym otuleniem. 

piątek, 22 lutego 2019

PIĘTNASTY CZWARTEK

Piętnasty czwartek był czwartkiem niespodzianek. Niespodziewanie bowiem dotarły kolejne kurczaki. Niektóre już wystylizowane inne nie. Oczywiście kurczaki same do Odskoczni nie przyszły :)







Sesję zdjęciową zorganizowała kurczakom Gosia.
 Kurczaki dziękują. 

piątek, 15 lutego 2019

CZTERNASTY CZWARTEK

Kocyki z tulipankami poszły w świat, czyli otulają już podopiecznych Hospicjum i wydawać by się mogło, że na razie będzie tulipankowa przerwa. Ale nie będzie. Nieustająco robią się filcowe przypinki w różnych kolorach. 






W prawdzie kurczaki na kolejną edycję Kurki dla Hospicjum powstają wg jednego wzoru (Mama Gosi osiągnęła mistrzostwo), ale tak naprawdę każdy jest trochę inny. Jedne maja grzebienie z włóczki 




a inne z filcu.




Niektóre zaś są po prostu KOGUTAMI:



  I to by było na tyle w trakcie Czternastego Czwartku,


 a, że właśnie Walentynki...


czwartek, 7 lutego 2019

TRZYNASTY CZWARTEK


Czas tulipanków trwa. Jedne zrobiła Ania, a drugie Magda. Kolejne robią się u kilku innych miłośników filcowych tulipanków. Na wiosenne kwesty Hospicjumbędą jak znalazł. 




Trwa również czas kurczaków. Wzór jest w sumie ten sam, ale każdy kurczak i tak jest inny. To jest plus rękodzieła. Dzisiejszą dostawę zawdzięczamy Gosi i jej Wspaniałej Mamie.





 A w godzinie Odskoczni, która trwa w każdy czwartek od 16.30 do 17.30 z hakiem był czas haftowania i wycinania frędzli. I to był prawdziwy relaks.








A na przyszłość mamy trochę kreatywnych materiałów.
Po maszynowym wycięciu tulipanków pozostały negatywy. Coś z nich będzie.




Zajączek do przemyślenia. Pomysły i sugestie mile widziane.